czwartek, 25 lutego 2010

Mama Też Może!

Pierwsze koty za płoty, pierwsze przebiegnięte przed półmaratonem kilometry już za mną! Ale od początku...

Mam prawie 28 lat i moje życie dzielę na "przed" i "po". Dwa lata, trzy miesiące i trzynaście dni temu urodziłam córkę i cały mój świat stanął na głowie :) "Przed" było tak: praca na pełnych obrotach, a po pracy SPORT. Bieganie, zajęcia fitness, siłownia, basen, capoeira, rolki i wszystko na co tylko przyszła mi ochota - bez sportu nie mogłam żyć. A "po" - ciągłe niewyspanie, mały ssak bezkompromisowo podchodzący do konsumpcji ;), brak wolnego czasu na cokolwiek. Jedynym moim "sportem" po narodzinach córeczki były wielogodzinne, wielokilometrowe spacery z wózkiem (mała wcale nie chciała spać w domu). Czasem sobie myślę, że najprawdopodobniej okrążyłam z nią ziemię ;) Niedawno moja córeczka poszła do przedszkola, a ja wciąż nie mogłam wrócić do tego "przed".

Gdyby nie akcja KOBIETA 2010 pewnie jeszcze długo szukałabym motywacji do biegania. A tak, łącząc przyjemne z pożytecznym (o jednym i drugim za chwilę), mam CEL. Nie tylko stanąć na starcie, ale i dotrzeć na metę Półmaratonu Warszawskiego 2010 :) Przyjemne - mam zamiar zrzucić kilka kilogramów i udowodnić sobie i innym, że MAMA TEŻ MOŻE!!! Pożyteczne - każda kobieta biorąca udział w półmaratonie przyczyni się do finansowego wsparcia fundacji Kwiat Kobiecości, zajmującego się profilaktyką raka szyjki macicy.

Jutro - relacja z pierwszych biegów.

Do zobaczenia
Mama Też Może

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz